Blog

“Bo dla mnie nie ma pracy w Opolu I okolicy”

12 listopada 2019

Słyszę albo czytam ten tekst przynajmniej raz w miesiącu. Prawdą jest, że w małych miasteczkach jak Opole nie ma zbyt wiele przemysłu ani firm potrzebujących ludzi z wyższym wykształceniem. Prawdą jest, że nie ma zbyt wielu ciekawych ofert pracy. Tylko że w XXI wieku, kiedy internet mają lodówki czy telewizory mamy znacznie większe możliwości niż 20-30 lat temu…

Sądzisz, że jesteś w trudniej sytuacji to przeczytaj to

Lubię RPG’i(gry planszowe), szczególnie te offline, więc posłużę się statystykami rodem z gry RPG :). Z racji mojej niepełnosprawności zręczność wynosi 1/10, mobilność 2/10 (wózek elektryczny mocno podbija tę statystykę), komunikatywność 7/10. Umiejętności fizyczne? Obsługa myszki, klawiatury, ekranów dotykowych. To byłoby na tyle. Mógłbym odpuścić i żyć z renty, na koszt państwa i „biadolić” jak to państwo mi za mało pomaga. Tylko to nie w moim stylu…

Był rok 2007-2008. Granie w gry już nudziło, zacząłem szukać możliwości. Na pierwszy ogień poszła grafika. Zainstalowałem Photoshopa, zacząłem coś tam próbować tworzyć. Niestety dość szybko zrozumiałem, że talentu plastycznego to ja nie mam i dobrym grafikiem nigdy nie zostanę. Trzeba było odpuścić. Na szczęście informatyka to obszerna dziedzina i każdy coś dla siebie znajdzie. Zacząłem poznawać podstawy programowania i HTML. To jest to!

Przez kilka miesięcy uczyłem się PHP, HTML, CSS. Postanowiłem poszukać jakiś zleceń na forach, wtedy o Facebooku mało kto słyszał. Trafiła się mała modyfikacja na jednej ze stron. I tak w wieku 16 lat zarobiłem swoje pierwsze 20 zł. Potem jakoś poszło. W wieku 18 lat udało mi się złapać kontakt do 2 firm i jako podwykonawca czasem kodowałem dla nich strony.

Oczywiście idealnie nie było. Czasem kilka złotych wpadło, czasem „Janusze biznesu” postanowili wykorzystać małolata bez doświadczenia. No ale w tym wieku pieniądze nie są najważniejsze. Doświadczenia i zdobywania wiedzy nie kupisz za żadne pieniądze, a one prędzej czy później zaprocentują.

Podczas studiów było już coraz lepiej. Udało się złapać kontakt z kilkoma normalnymi firmami i trzeba było jakoś łączyć studia z pracą zdalną. Na szczęście udawało się to bez większego problemu. Wystarczyło odpuszczać pracę na czas sesji. Przez trzy lata zdecydowałem czym się chcę zajmować.

I tak powstał Racy Mind

Już kilka dni po obronie licencjatu wypełniałem formularz w CEIDG i założyłem działalność w wieku 22 lat. Na początku pracowałem zdalnie, głównie jako podwykonawca dla firm, z którymi współpracowałem jeszcze podczas studiów. Aktualnie posiadam pewną bazę stałych klientów, do tego cały czas poszukuję zdalnie kolejnych klientów. Od ponad roku promuję się też na lokalnym rynku. Pewnie nieraz widziałeś reklamę na Spotted 🙂

Mając te 28 lat widzę, że pewne rzeczy można było zrobić lepiej / inaczej. Niemniej wychodzę z założenia, że się nie myli tylko ten, co nic nie robi. 10 pomysłów nie wypali, ale ten jeden jedyny będzie strzałem w dziesiątkę i da przysłowiowego kopa…

No dobra, ale co ma to wspólnego ze mną? Nie znam się na programowaniu

Internet stał się na tyle powszechnym medium, że nie tylko osoby związane z informatyką mogą znaleźć swoje miejsce w sieci. Dam ci kilka przykładów.

  • Jesteś prawnikiem? Zobacz co robi i jak działa Wojciech Wawrzak https://prakreacja.pl/
  • Jesteś nauczycielem? Możesz dawać korepetycje online https://powtorkazbiologii.pl/
  • Masz łatwość pisania tekstów? Możesz zostać copywriterem.
  • Znasz języki obce? Możesz tłumaczyć teksty, uczyć online
  • Poza tym możesz sprzedawać dowolny produkt. Kwestia znalezienia niszy.

Nadal chcesz szukać wymówki i nie próbować poprawić swojej sytuacji?

Chcesz żeby Twój wpis pojawił się jako kolejny? Wyślij do nas treść, a my go opublikujemy na stronie i ustawimy reklamę Twojej Firmy!